Magowie ze smoczych gór usiłujący wyważyć drzwi do siedziy nortala nie dali rady a ich magiczne siły bardzo osłabły z powodu zmęczenia pojawiającego się po trudzie jakim próbowali wyważyć drzwi. Pozostawili więc te zadanie smokom. Smok wody getrickden zionoł ogniem i było uż po sprawie... W tedy wszyscy weszli do siedziby nortala... Było to bardzo tajemniecze miejsce. Chodzili od pokoju do pokoju lecz nigdzie nie mogli znaleść nortala. Nie było tam też róźnomaitych eliksirów jakie widzieli magowie i alchemicy gdy spotykali się z nortalem w jego siedzibie.  W końcu do przeszukania został jednynie strych...  Mgowie poszli wraz ze smokami i alchemikami po schodach które były nisamowicie długie.

Dalszy ciąg w rozdziale 7. :D